i po spotkaniu

yoł wordpress się wypioł :P szit-fak

pisałem i pisałem a on przy zapisywaniu dał ciała i tekst znikł :(

cóż w skrócie klepnę jeszcze raz

byłem pogadałem i tyle, ustaliliśmy że czasem coś kliknę, może poklepię w tym projekcie społecznościowo-bibliotekarsko-książkowo-coś-tam-jeszcze, może czasem coś podpowiem, ale jakoś sprawa mnie nie kręci zbytnio (chyba wesja pre-alfa jest dla mnie zbyt wczesna w tym przypadku).

Przez wiele lat też robiłem na takiej zasadzie :), coś zrobić jak zadziała to dobrze… teraz najwyraźniej zdziadziałem ;) i zaczynam od planowania.

Będę śledził ten projekt i pomagał mu czasem, choćby po to aby sprawdzić czy entuzjazm i wiele pracy będą miały wystarczająca siłę przebicia :)

A teraz czas na maanam :) bo tak mi się sentymentalnie skojarzyło że 20 lat poświęciłem na „zamki na piasku” teraz szukam stabilniejszych projektów. Starość nie radość trzeba inwestować czas w sprawy o pewniejszej (choćby pozornie) przyszłości. Wiem że Thomas Alva Edison twierdził że „Geniusz to wynik 1 procenta natchnienia i 99 procent wypocenia” ale czy wszyscy muszą być geniuszami ? ja wolę lesia i Maanam

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=vfg5s9-ZAwo]

a i faja odpalona. Zadymiam całą maszynownię :D świetnie widać w smugach dymu wskaźnik laserowy to test działania przed prezentacją ;)

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *