szaleństwo za fajerą

Niczym blondyn w kapeluszu się wpakowałem dziś w jednokierunkową pod prąd :) i to nawet nie wiedząc o tym w chwili skrętu :D choć przypuszczałem że jest jednokierunkowa. Potem zawracanie na siedem bo szyby zaparowane na amen,  przy cofaniu prawie urwałem koła na krawężniku no rewelacja, cudowny początek dnia. Ale spox jest dobrze, lekarz powiedział… Czytaj dalej szaleństwo za fajerą

wkońcu małe słońce :) z nadzieją na większe

W końcu po dwóch miesiącach przepychanek pomiędzy oddziałami a pacjentem udało mi się ulokować Matkę w szpitalu. Małe słońce bo póki co nie jest gorzej z Matką, a jest w szpitalu i już po operacji. Z tego kraju na zachód wygoni mnie najprawdopodobniej brak służby zdrowia a nie brak pracy czy kiepskie zarobki. O ile… Czytaj dalej wkońcu małe słońce :) z nadzieją na większe